Cześć i czołem tutaj znowu macio106 czyli typowy Polak na wakacjach! Co tutaj się dużo rozpisywać. Lux Express zrobił promocję na bilety więc jedziemy. Koszt w tą i z powrotem to 69 zł plus Ryanair GDN-WAW i powrót 2x21 zł. Plan wycieczki bardzo prosty 29 lipca wylatujemy z GDN o 18:50 i potem z Warszawy mamy busa o północy. Powrót 30 lipca o 22:30 i w Warszawie jesteśmy o 5:35 (co okazuje się nie prawdą, ale o tym później). I końcowy etap czyli WAW-GDN o 8:10. Siatka biedronki spakowana, minimalna ilość gotówki również no bo jak to tak Halina przecież nie będziemy tam tyle wydawać! No to startujemy.
Start 29 Lipca z lotniska w Gdańsku samolot pełen w 100%, boarding przebiega miło i sprawnie. Tak samo jak cały lot pogoda dobra więc widoki za oknem były dobre. Nawet nie było dużego zamieszania z miejscami.
Lądujemy, wszystko przebiega sprawnie. Zahaczyłem jeszcze o tarasik widokowy. Pozostały jeszcze 4 godziny. Co tutaj robić tyle czasu? No jak to co?! Udać się do ulubionego sklepu marki Biedronka po napoje na drogę jak i inne jedzenie bo tam pewnie będzie drogo! Artykuły spożywcze zakupione i zapakowane. Trzeba czekać troszkę odczekałem pod PKiN, po mieście kręcili się kibice Legii zadowoleni ze zwycięstwa swojej drużyny.
Wybiła 22:30, czas przejść się na metro i ruszamy na Marymont. Tam nie pozostało nic innego jak czekać w kompletnej nudzie na autokar, który się na domiar złego spóźnił 15 minut. Wypełnienie wynosiło 100%. Żeby nie było to sprawdziłem fly4free działa na tabletach.
W Wilnie jesteśmy punktualnie o 9:00. Na ulicach pustki, jedynie kręcą się "wczorajsi" młodzi Litwini. Nie ma co marnować czasu od razu ruszyłem "z buta" bo po co wydawać pieniądze na bilet?! W stronę Ostrej Bramy.
O tej porze są już modlitwy, ale jeszcze jako takiego tłumu turystów nie było. Ulica Ostrobramska też świeciła pustkami, tylko wierni szli na nabożeństwa do kościoła lub cerkwi. Tutaj akurat nie robiłem zdjęć w środku, ani od zewnątrz, chciałem uszanować tradycje i chwilę, więc nie widziałem sensu robić zdjęć. Niech ludzie mają spokój. następnie dalej ulica w dół i widzimy ratusz.
Następnie idziemy dalej w dół i podziwiamy widoki Bazyliki archikatedralnej św. Stanisława Biskupa i św. Władysława. Tutaj akurat porobiłem fotki ponieważ w środku nie było żadnego nabożeństwa.
Maszerujemy dalej w dół i widzimy Litewskie Muzeum Narodowe. Nie wchodziłem do środka, tylko ruszyłem dalej na Baszta Giedymina.
Wjazd kolejką 1 euro. Przepraszam Ile?! O nie nie Ja tyle nie dam idę kamienna ścieżką, a co młody jestem mogę. Widoki o godzinie 10 są naprawdę świetne, lekkie słoneczko. Ludzi za wiele nie ma. Na sama basztę nie wchodziłem ponieważ nie była jeszcze otwarta.
Ok schodzimy. I tutaj taka uwaga łatwiej jest wejść niż zejść, serio.
;) Przechodzimy mostem Karaliaus Mindaugo na drugi brzeg Wilii. Na którym to młodzi zakochani mocują swoje kłódki na dowód miłości. zawsze mnie zastanawiało czy jak robią remont i te kłódki rozcinają i ściągają to czy te wszystkie związki się rozpadają? Ciekawe co nie?
:?
Swoja drogą, żeby nie było że źle życzę. Niech Ilona i Paulius żyją długo i szczęśliwie! No dobra część już widziałem, to kupią ten bilet za 5 Ojro i kartę za 1.50 co nie? Kupiłem aktywowałem pojeździłem trochę starymi trolejbusami, fajnie wrócić do czasów gimnazjum, jak się takim do szkoły jeździło. A tu pyk konduktorzy i co? O ho Panie Macieju, ale legitymacje studencka Polska nie obowiązuje na Wilnie. Mandatu nie dali, no ale wysiąść musiałem. Więc podreptałem pod pałac prezydencki, czyli siedzibę Dalia Grybauskaitė.
Patrzę na zegarek dopiero 12, i co Ja tyle czasu mam jeszcze robić? A co tam raz się żyję zaryzykowałem poszedłem na dworzec i bez problemu dogadałem się po polsku z panią w kasie że chce bilet do Troków w tą i z powrotem. Dostałem bez problemu zapłaciłem 3.30. Kupujcie od razu w Wilnie oba odcinki, ponieważ kasa w Trokach na stacji niby jest, ale nie czynna. Poza tym kupują bilet na dwa odcinki jest taniej o 0.30 ojro a to ważne w naszym przypadku! fajne szyno-busiki, takie jak PKM w Polszy, jest wi-fi bardzo szybkie, są gniazdka, tylko ze okna się nie otwierają i duszno było.
Docieramy do Troków czas podróży to 45 minut. I teraz nie ma przebacz, chcesz zwiedzać zamek to idziesz z buta 4 km. Ja swoje wychodzone 8 km zarejestrowałem na endomndo. Jeżeli ktoś był by zainteresowany podglądnięciem treningu to pisać PW. Mi 4 km zajęły 40 minut, ale kto obeznany to wie że macio to student AWF więc, doliczcie sobie te plus minus 30%. I ten znak ze zdjęcia kłamie nie ma szans, aby idąc pieszo dojść tam w 2400 metrów. Oszuści jedni! Nie ma co wiele mówić Troki to głownie zamek i jeziora. Wczasowiczów sporo i to sporo Polaków,Rosjan i Litwinów, naprawdę są tam tłoki. Niestety przez swój pośpiech, albo gapiostwo mimo że przechodziłem obok nie zauważyłem kienesy karaimskiej. No cóż trudno.
Wejście na zamek to koszt 13 euro od osoby dorosłej, ja jako urodzony Polaczek tyle bym w życiu nie dał i znalazłem sposób jak dostać się do zamku za free. Nie będę tutaj go rozpisywał bo nie o to w tym chodzi, jak ktoś jest zainteresowany to jest jedna opcja, aby wejść na zamek za free. Ludzi tak jak wspominałem naprawdę sporo, w środku na dziedzińcu wielka scena bo co jakiś czas są tam koncerty.
Troszkę zgłodniałem. Kupiłem więc 3 kibiny koszt to zależy z czym ale od 1.80 do 2.50 orja za sztukę! No powariowali, ale nic jeść trzeba kupiłem usiadłem na pomoście na jeziorem i odpoczywałem chwilkę. Woda w jeziorku jest naprawdę czysta. Zresztą sami zobaczcie.
Pociąg powrotny mam o 17.13, o godzinie 16 zabrałem się za powrót. Na stacji pustki, ludzie zbierają się tylko przy odjeździe/przyjeździe pociągu. Na stacji żyje tylko jeden kotek.
O 17 podjeżdża pociąg, o godzinie 18 jestem już w Wilnie 4 godziny, co by tutaj jeszcze porobić? A co mi tam idę dalej z buta na stare miasto. Pod ostrą bramę widzę znajomą mi naklejkę od razu człowiek ma uśmiech na ustach i wierzy w Polski naród!
Czasu nadal sporo, więc wybrałem się na górę trzech krzyży, popatrzeć jak tam wyglądają widoki. Widoki były piękne niestety zdjęcia jako tako wyszły ponieważ były robione pod słońce.
Nadal nie ma nawet godziny 19, więc co mi szkodzi spróbuje jeszcze raz udać się na Basztę Giedymina. Tym razem było zdecydowanie ciężej, ale się udało. Słońce plus 30 stopni widok piękny.
Tam posiedziałem trochę an murku, popatrzyłem. Wybiła 20 nie ma co zwlekać czas iść w kierunku dworca. Tutaj zawitałem do McDonald zamówiłem co trzeba podłączyłem się do wi-fi i kontaktu i tak przesiedziałem zmęczony do tej 22.
Autobus ruszył w Kownie wypełnienie wyniosło znowu 100%. I tak ruszyliśmy do warszawy, niestety przez korki w Markach zamiast być o 5:35 byliśmy o 6:10. Więc na poranny lot dość wyraźnie się śpieszyłem. Koniec końców zdążyłem, tradycyjnie fotka nóg musi być. No i co do zobaczenia w kolejnej relacji. Pisanej troszkę satyrystycznym tonem, który nie każdemu może się podobać, ale ma w sobie ten urok. W relacji nie miałem na celu nikogo obrazić, ale dla tych co mają dobre oko i są cwani umieściłem jednego chochlika w relacji. Kto go znajdzie otrzyma nagrodę.
;)
Jak by było zainteresowanie to mogę zrobić taki pełny kosztorys wyprawy.
;)
ona123 napisał:
W drodze do Wilna zdjęcie z artykułem z przyszłości
:) Karmiłeś kaczki w Trokach? jedzą z ręki
Dokładnie tak gratulacje! Tak oczywiście karmiłem niektóre uciekały, ale niektóre jadły bezproblemowo. Na snapie wrzucałem filmiki.@sranda co by nie było że oszukiwałem, chociaż fakt że szedłem brzegiem jeziora.
Podsumowanie wyprawy, gdyż były prośby.
Bilety Ryanair 2x21 zł=41 zł Bilety LuxExpress 2x34.50 zł=69 zł Bilety ZTM Warszawa 2x2.20 zł=4.40 zł Woda i soki w Biedronce 5.60 zł Karta miejska w Wilnie 1.50 + 5=6.50 Euro Pociąg Wilno-Troki-Wilno 3.30 Euro Magnesy 5 szt 14 euro Knedliki 3 szt 5.20 euro Jedzenie i picie w Wilnie. Około 15 euro Burger w McDonald 2 euro
Łącznie: 114.4 zł + 46 Euro. Co daje nam po kursie (4,2548) 309 zł 90 gr.
ona123 napisał:W drodze do Wilna zdjęcie z artykułem z przyszłości
:) Karmiłeś kaczki w Trokach? jedzą z rękiDokładnie tak gratulacje! Tak oczywiście karmiłem niektóre uciekały, ale niektóre jadły bezproblemowo.
@macio106 Znak w Trokach nie kłamie, widocznie szedłeś na około wzdłuż jeziora. Jakbyś szedł ze stacji prosto do góry przez miasteczko, to byłoby te plus minus 2,5km.
macio106 napisał:Podsumowanie wyprawy, gdyż były prośby.Bilety Ryanair 2x21 zł=41 złBilety LuxExpress 2x34.50 zł=69 złBilety ZTM Warszawa 2x2.20 zł=4.40 złWoda i soki w Biedronce 5.60 złŁącznie: 114.4 zł W sumie oszukałeś na dychę
:mrgreen: Lepiej liczysz w euro,niż w złotówkach
:P Za mało do"cebulowej" nominacji
;)Może to "gratisowe" wejście do zamku by się łapało,ale "Nie będę tutaj go rozpisywał bo nie o to w tym chodzi "
;) Relację bardzo sympatycznie się czytało
:)
Siatka biedronki spakowana, minimalna ilość gotówki również no bo jak to tak Halina przecież nie będziemy tam tyle wydawać! No to startujemy.
Start 29 Lipca z lotniska w Gdańsku samolot pełen w 100%, boarding przebiega miło i sprawnie. Tak samo jak cały lot pogoda dobra więc widoki za oknem były dobre. Nawet nie było dużego zamieszania z miejscami.
Lądujemy, wszystko przebiega sprawnie. Zahaczyłem jeszcze o tarasik widokowy. Pozostały jeszcze 4 godziny. Co tutaj robić tyle czasu? No jak to co?! Udać się do ulubionego sklepu marki Biedronka po napoje na drogę jak i inne jedzenie bo tam pewnie będzie drogo! Artykuły spożywcze zakupione i zapakowane. Trzeba czekać troszkę odczekałem pod PKiN, po mieście kręcili się kibice Legii zadowoleni ze zwycięstwa swojej drużyny.
Wybiła 22:30, czas przejść się na metro i ruszamy na Marymont. Tam nie pozostało nic innego jak czekać w kompletnej nudzie na autokar, który się na domiar złego spóźnił 15 minut. Wypełnienie wynosiło 100%. Żeby nie było to sprawdziłem fly4free działa na tabletach.
W Wilnie jesteśmy punktualnie o 9:00. Na ulicach pustki, jedynie kręcą się "wczorajsi" młodzi Litwini. Nie ma co marnować czasu od razu ruszyłem "z buta" bo po co wydawać pieniądze na bilet?! W stronę Ostrej Bramy.
O tej porze są już modlitwy, ale jeszcze jako takiego tłumu turystów nie było. Ulica Ostrobramska też świeciła pustkami, tylko wierni szli na nabożeństwa do kościoła lub cerkwi. Tutaj akurat nie robiłem zdjęć w środku, ani od zewnątrz, chciałem uszanować tradycje i chwilę, więc nie widziałem sensu robić zdjęć. Niech ludzie mają spokój. następnie dalej ulica w dół i widzimy ratusz.
Następnie idziemy dalej w dół i podziwiamy widoki Bazyliki archikatedralnej św. Stanisława Biskupa i św. Władysława. Tutaj akurat porobiłem fotki ponieważ w środku nie było żadnego nabożeństwa.
Maszerujemy dalej w dół i widzimy Litewskie Muzeum Narodowe. Nie wchodziłem do środka, tylko ruszyłem dalej na Baszta Giedymina.
Wjazd kolejką 1 euro. Przepraszam Ile?! O nie nie Ja tyle nie dam idę kamienna ścieżką, a co młody jestem mogę. Widoki o godzinie 10 są naprawdę świetne, lekkie słoneczko. Ludzi za wiele nie ma. Na sama basztę nie wchodziłem ponieważ nie była jeszcze otwarta.
Ok schodzimy. I tutaj taka uwaga łatwiej jest wejść niż zejść, serio. ;) Przechodzimy mostem Karaliaus Mindaugo na drugi brzeg Wilii. Na którym to młodzi zakochani mocują swoje kłódki na dowód miłości. zawsze mnie zastanawiało czy jak robią remont i te kłódki rozcinają i ściągają to czy te wszystkie związki się rozpadają? Ciekawe co nie? :?
Swoja drogą, żeby nie było że źle życzę. Niech Ilona i Paulius żyją długo i szczęśliwie! No dobra część już widziałem, to kupią ten bilet za 5 Ojro i kartę za 1.50 co nie? Kupiłem aktywowałem pojeździłem trochę starymi trolejbusami, fajnie wrócić do czasów gimnazjum, jak się takim do szkoły jeździło. A tu pyk konduktorzy i co? O ho Panie Macieju, ale legitymacje studencka Polska nie obowiązuje na Wilnie. Mandatu nie dali, no ale wysiąść musiałem. Więc podreptałem pod pałac prezydencki, czyli siedzibę Dalia Grybauskaitė.
Patrzę na zegarek dopiero 12, i co Ja tyle czasu mam jeszcze robić? A co tam raz się żyję zaryzykowałem poszedłem na dworzec i bez problemu dogadałem się po polsku z panią w kasie że chce bilet do Troków w tą i z powrotem. Dostałem bez problemu zapłaciłem 3.30. Kupujcie od razu w Wilnie oba odcinki, ponieważ kasa w Trokach na stacji niby jest, ale nie czynna. Poza tym kupują bilet na dwa odcinki jest taniej o 0.30 ojro a to ważne w naszym przypadku! fajne szyno-busiki, takie jak PKM w Polszy, jest wi-fi bardzo szybkie, są gniazdka, tylko ze okna się nie otwierają i duszno było.
Docieramy do Troków czas podróży to 45 minut. I teraz nie ma przebacz, chcesz zwiedzać zamek to idziesz z buta 4 km. Ja swoje wychodzone 8 km zarejestrowałem na endomndo. Jeżeli ktoś był by zainteresowany podglądnięciem treningu to pisać PW. Mi 4 km zajęły 40 minut, ale kto obeznany to wie że macio to student AWF więc, doliczcie sobie te plus minus 30%. I ten znak ze zdjęcia kłamie nie ma szans, aby idąc pieszo dojść tam w 2400 metrów. Oszuści jedni!
Nie ma co wiele mówić Troki to głownie zamek i jeziora. Wczasowiczów sporo i to sporo Polaków,Rosjan i Litwinów, naprawdę są tam tłoki. Niestety przez swój pośpiech, albo gapiostwo mimo że przechodziłem obok nie zauważyłem kienesy karaimskiej. No cóż trudno.
Wejście na zamek to koszt 13 euro od osoby dorosłej, ja jako urodzony Polaczek tyle bym w życiu nie dał i znalazłem sposób jak dostać się do zamku za free. Nie będę tutaj go rozpisywał bo nie o to w tym chodzi, jak ktoś jest zainteresowany to jest jedna opcja, aby wejść na zamek za free. Ludzi tak jak wspominałem naprawdę sporo, w środku na dziedzińcu wielka scena bo co jakiś czas są tam koncerty.
Troszkę zgłodniałem. Kupiłem więc 3 kibiny koszt to zależy z czym ale od 1.80 do 2.50 orja za sztukę! No powariowali, ale nic jeść trzeba kupiłem usiadłem na pomoście na jeziorem i odpoczywałem chwilkę. Woda w jeziorku jest naprawdę czysta. Zresztą sami zobaczcie.
Pociąg powrotny mam o 17.13, o godzinie 16 zabrałem się za powrót. Na stacji pustki, ludzie zbierają się tylko przy odjeździe/przyjeździe pociągu. Na stacji żyje tylko jeden kotek.
O 17 podjeżdża pociąg, o godzinie 18 jestem już w Wilnie 4 godziny, co by tutaj jeszcze porobić? A co mi tam idę dalej z buta na stare miasto. Pod ostrą bramę widzę znajomą mi naklejkę od razu człowiek ma uśmiech na ustach i wierzy w Polski naród!
Czasu nadal sporo, więc wybrałem się na górę trzech krzyży, popatrzeć jak tam wyglądają widoki. Widoki były piękne niestety zdjęcia jako tako wyszły ponieważ były robione pod słońce.
Nadal nie ma nawet godziny 19, więc co mi szkodzi spróbuje jeszcze raz udać się na Basztę Giedymina. Tym razem było zdecydowanie ciężej, ale się udało. Słońce plus 30 stopni widok piękny.
Tam posiedziałem trochę an murku, popatrzyłem. Wybiła 20 nie ma co zwlekać czas iść w kierunku dworca. Tutaj zawitałem do McDonald zamówiłem co trzeba podłączyłem się do wi-fi i kontaktu i tak przesiedziałem zmęczony do tej 22.
Autobus ruszył w Kownie wypełnienie wyniosło znowu 100%. I tak ruszyliśmy do warszawy, niestety przez korki w Markach zamiast być o 5:35 byliśmy o 6:10. Więc na poranny lot dość wyraźnie się śpieszyłem. Koniec końców zdążyłem, tradycyjnie fotka nóg musi być. No i co do zobaczenia w kolejnej relacji. Pisanej troszkę satyrystycznym tonem, który nie każdemu może się podobać, ale ma w sobie ten urok. W relacji nie miałem na celu nikogo obrazić, ale dla tych co mają dobre oko i są cwani umieściłem jednego chochlika w relacji. Kto go znajdzie otrzyma nagrodę. ;)
Jak by było zainteresowanie to mogę zrobić taki pełny kosztorys wyprawy. ;)
Karmiłeś kaczki w Trokach? jedzą z ręki
Dokładnie tak gratulacje! Tak oczywiście karmiłem niektóre uciekały, ale niektóre jadły bezproblemowo. Na snapie wrzucałem filmiki.@sranda co by nie było że oszukiwałem, chociaż fakt że szedłem brzegiem jeziora.
Podsumowanie wyprawy, gdyż były prośby.
Bilety Ryanair 2x21 zł=41 zł
Bilety LuxExpress 2x34.50 zł=69 zł
Bilety ZTM Warszawa 2x2.20 zł=4.40 zł
Woda i soki w Biedronce 5.60 zł
Karta miejska w Wilnie 1.50 + 5=6.50 Euro
Pociąg Wilno-Troki-Wilno 3.30 Euro
Magnesy 5 szt 14 euro
Knedliki 3 szt 5.20 euro
Jedzenie i picie w Wilnie. Około 15 euro
Burger w McDonald 2 euro
Łącznie: 114.4 zł + 46 Euro. Co daje nam po kursie (4,2548) 309 zł 90 gr.